Wszystkie uchwały wywołujące podwyżki zostały odrzucone głównie głosami opozycji do prezydenta. Choć ich stawki wcale nie przewyższały tych wprowadzonych w niektórych innych miastach.
Podwyżki to nic przyjemnego, łatwo populistyczne zbijać na tym kapitał polityczny, ale fakt jest taki, że wszystko dookoła drożeje, od kosztów pracy po materiały budowlane czy media. I to nie jest wina samorządów, a kasa miasta tonie w długach po poprzedniej ekipie.
W mojej ocenie zatem bardzo złudnym jest stawianie tezy, że można utrzymać poziom funkcjonowania miasta bez tych podwyżek. To nie były dziś łatwe decyzje. W mojej ocenie chodziło dziś bardziej o odpowiedzialność za funkcjonowanie miasta niż o politykowanie... A jak wyszło to poczujemy wkrótce.
Marcin Chłodnicki, radny Rady Miasta Kielce (SLD)